X Letnia Akademia Onkologiczna
Dziennikarstwo medyczne – przyjemność, odpowiedzialność, niebezpieczeństwa -red. Sławomir Zagórski:
Dziennikarstwo obejmuje różne formy przekazu. Wśród nich teksty edukacyjne nie są uznawane za najbardziej atrakcyjne. Niemniej są potrzebne – dzięki po przeczytaniu artykułu ktoś może np. poddać się badaniu, które wykryje u niego nowotwór we wczesnym stadium, co uratuje mu życie.
Dziennikarz powinien kierować się przede wszystkim odpowiedzialnością, co niezbędne jest często przy podejmowaniu decyzji, której z opisywanych spraw nadać najwyższą rangę. Kolejna pożądana cecha to szacunek dla rozmówców, co zresztą ułatwia pracę, pomagając zbudować sieć kontaktów.
Refleksje związane z pracą dziennikarza medycznego w cyberprzestrzeni i dobie wyszukiwarki Google - red. Jarosław Gośliński, portal onkologiczny zwrotnikraka.pl:
Pierwszych 10 wyników w wyszukiwarce Google generuje ponad 90 proc. ruchu z niej pozyskiwanego. Stąd ostra rywalizacja między mediami, aby w tej dziesiątce się znaleźć. Jednak twórcy treści z tej grupy powinni cechować się, zwłaszcza w przypadku stron o tematyce zdrowotnej, szczególną odpowiedzialnością i rzetelnością, są bowiem liderami opinii.
Czy wystarczy prezentować wartościowe treści, aby osiągnąć wysoką pozycję w Google? Dziennikarz internetowy musi dbać nie tylko o jakość przekazu, ale też o jego zasięg. W związku z tym warto mieć na względzie zasady optymalizacji tekstów w aspekcie wyszukiwarki Google.
Krajowy Rejestr Nowotworów – dobro narodowe. Teraźniejszość i przyszłość
- dr hab. Joanna Didkowska, Krajowy Rejestr Nowotworów, Zakład Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów, Narodowy Instytut Onkologii w Warszawie:
Z polskich rejestrów medycznych jedynie Krajowy Rejestr Nowotworów co roku publikuje swoje dane. Obowiązek zgłaszania zachorowań na nowotwory istnieje w Polsce od 1952 roku. Celem rejestru jest opis zjawiska, ocena zmian w czasie i przestrzeni, analiza przeżyć i prognoza zjawisk.
Jednak jakość rejestru medycznego zależy przede wszystkim od lekarzy, zgłaszających nowe przypadki. Ta czynność zabiera im jednak cenny czas, stąd potrzeba nowych rozwiązań technicznych z udziałem sztucznej inteligencji.
Prewencja nowotworów; alternatywne produkty tytoniowe - redukcja szkód czy wilk w owczej skórze? - prof. dr hab. Sergiusz Nawrocki, Katedra Onkologii, Collegium Medicum, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, Katedra Onkologii i Radioterapii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego:
Według danych amerykańskich zaledwie 7,4 proc. palących dorosłych jest w stanie rzucić ten nałóg, mimo że wielu tego pragnie. Są prezentowane różne pomysły na to, jak dostarczać palaczom do organizmu nikotynę w sposób jak najmniej szkodliwy. Do tych sposobów należą m.in. systemy podgrzewania tytoniu.
Dzięki zmniejszeniu ekspozycji na substancje toksyczne ich szkodliwość w stosunku do papierosów tradycyjnych jest istotnie zredukowana przy tej samej ilości dostarczanej nikotyny. Nieznane jednak są odległe skutki tego rozwiązania. Dlatego zawsze należy przede wszystkim zachęcać do zaprzestania palenia.
Palenie tytoniu po rozpoznaniu raka - niedoceniany problem - prof. dr hab. Jacek Jassem, Katedra i Klinika Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego:
Kontynuowanie palenia przez chorych na raka płuca, którzy mają szanse na wyleczenie, powoduje u nich większe ryzyko zgonu, nawrotu choroby bądź pojawienia się innego nowotworu. Rośnie też możliwość powikłań po zabiegach chirurgicznych czy radioterapii.
Niebagatelne zagrożenie stanowią też interakcje składników dymu tytoniowego z lekami przeciwnowotworowymi. Dlatego należy pacjentowi zwracać uwagę na potrzebę zaprzestania palenia. Niezbędne jest upowszechnienie bezpłatnego leczenia choroby tytoniowej.
Mity w onkologii - dr n. med. Aleksandra Łacko, Zakład Leczenia Nowotworów Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu:
Pacjenci onkologiczni sięgają często po metody z zakresu medycyny alternatywnej. Niesie to ze sobą szereg zagrożeń. Głównym z nich jest zaprzestanie leczenia i tym samym utrata szansy na jego sukces. Natomiast gdy terapia jest kontynuowana, leki mogą wchodzić w interakcje z podawanymi „alternatywnymi” substancjami, o których niewiele wiadomo.
Metody te są promowane pod hasłem małej toksyczności. Brak wiedzy utrudnia chorym weryfikację tej oferty i dostrzeżenie, że nie ma ona oparcia w dowodach naukowych. Choć, co znamienne, po medycynę alternatywną sięgają często osoby wykształcone.
Rak: terapie i antyterapie. Debata z udziałem: prof. dr. hab. Jacka Jassema, prof. dr. hab. Sergiusza Nawrockiego, prof. dr hab. Anny Raciborskiej, Klinika Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży Instytut Matki i Dziecka, dr n. med. Joanny Kufel-Grabowskiej, Katedra i Zakład Elektroradiologii, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu, Oddział Chemioterapii, Wielkopolskie Centrum Onkologii, dr n. med. Aleksandry Łacko, dr n. med. Aleksandry Kapały, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie Państwowy Instytut Badawczy, moderatorka: red. Bożena Stasiak:
Można wymienić bardzo wiele przykładów tragicznych skutków zastosowania alternatywnych terapii w leczeniu raka. Szczególnie podatni na tego rodzaju ofertę są rodzice dzieci chorych na nowotwory ze względu na swoje zaangażowanie. W Polsce – inaczej niż w wielu krajach - niedostateczne są związane z tą kwestią regulacje prawne.
Kluczową kwestią jest rozmowa lekarza z pacjentem, zbudowanie zaufania, udzielenie rzetelnych informacji, które pomogą choremu podjąć świadome decyzje. Pacjentom, pragnącym zrobić dla siebie coś więcej niż stosowana terapia, można proponować rozwiązania uzupełniające leczenie, jak aktywność fizyczna czy joga.
Udział chorego w podejmowaniu decyzji medycznych – czy są jakieś granice? Debata z udziałem: apl. adw. Zuzanny Chromiec, Kancelaria KRK, dr hab. Barbary Radeckiej, Opolskie Centrum Onkologii, prof. dr. hab. Pawła Łukowa, Zakład Etyki Instytutu Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego, dr n. med. Aleksandry Łacko i Piotra Fonroberta (pacjenta), moderator: red. Sławomir Zagórski:
Aby móc wyrazić świadomą zgodę na proponowane leczenie, pacjent powinien zostać o nim rzetelnie poinformowany. Forma, w jakiej udzielana jest informacja, musi być dostosowana do możliwości jej zrozumienia przez chorego, a kontakt z lekarzem odbywać się na drodze dialogu. W obecnej dobie odchodzenia od paternalistycznego wzorca tej relacji ważne są umiejętności komunikacyjne.
Warto również współpracować z psychologami, zwłaszcza w przypadku złego rokowania u chorego. Aby podejmować świadome decyzje na temat terapii, pacjent powinien dysponować wiedzą na temat swojej choroby. Jej upowszechnianie to rola m.in. organizacji pacjenckich.
Seks w chorobie nowotworowej debata z udziałem: prof. dr. hab. Mariusza Bidzińskiego (onkologa-ginekologa), dr n fiz. Mileny Lachowicz (psycholog kliniczny, seksuolog), dr n. hum. Alicji Długołęckiej (psychoseksuolog) oraz Ewy Grabiec-Raczak (pacjentki), moderatorka: red. Bożena Stasiak:
Seks to tabu dla zdrowych osób w polskim społeczeństwie. Tym bardziej w sytuacji choroby nowotworowej, gdy, np. po mastektomii, kobiety borykają się z niską samooceną, wynikającą z braku akceptacji swojego ciała. Niemniej często próba ze strony lekarza rozmowy o kwestiach intymnych traktowana jest jako ingerencja w sprawy prywatne.
Na szczęście jednak te bariery coraz częściej są przełamywane, a w rozmowach z lekarzem uczestniczą partnerzy chorych. Poprawa sytuacji w tej dziedzinie to pole do działania dla organizacji pacjenckich, które, tak jak Fundacja Rak’n’Roll, kładą w swoich działaniach nacisk na jakość życia chorych.
Utrzymanie płodności w chorobie nowotworowej. Spojrzenie wielowymiarowe. Debata z udziałem: prof. dr. hab. Krzysztofa Łukaszuka, Klinika Leczenia Niepłodności INVICTA w Gdańsku, Gdański Uniwersytet Medyczny, dr n. med. Joanny Kufel-Grabowskiej, dr n. fiz. Mileny Lachowicz, Gdański Uniwersytet Medyczny, Katedra i Klinika Onkologii i Radioterapii, apl. adw. Ewy Hoffmann, Kancelaria Prawna KRK, moderator: red. Michał Dobrołowicz:
Choroba nowotworowa może obniżać naturalna płodność, niemniej istnieją możliwości jej ochrony. Trzeba o tym informować pacjentki, obalając jednocześnie związane z tematem płodności mity. Oczywiście każda sytuacja jest inna: zależy od wieku pacjentki, jej planów życiowych, stopnia zaawansowania choroby.
Lekarz jest zobowiązany prawem do udzielenia informacji o potencjalnym zaburzeniu płodności przez chorobę i o sposobach rozwiązania tego problemu. Z drugiej strony pacjent również powinien świadomie uczestniczyć w procesie leczenia, choćby zadając pytania. Aby jednak było to możliwe, potrzebna jest edukacja.
Diagnostyka raka płuca w Polsce: pułapki systemu i jak z nich wybrnąć – propozycje ekspertów - prof. dr hab. Joanna Chorostowska-Wynimko, Zakład Genetyki i Immunologii Klinicznej Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie:
Trendy dotyczące zachorowań na raka płuca mogą napawać niewielkim optymizmem, jednak nie we wszystkich grupach ludności, np. nie u kobiet powyżej 65 roku życia. Choroba często jest zdiagnozowana za późno. Poszczególne województwa różnią się pod tym względem wskaźnikami, również tymi dotyczącymi 5-letnich przeżyć.
Generalnie diagnostyka odbywa się głównie w szpitalach, trwa zbyt długo i nie podlega kontroli jakości. Potrzebne jest wprowadzenie jednolitych standardów w patomorfologii. Rozwiązanie mogłoby stanowić stworzenie konsorcjów koordynowanej diagnostyki raka płuca i połączenie finansowania z wysoką jakością procedur.
Zakończone leczenie i co dalej z diagnostyką obrazową u chorego? Jakie badania? Jak długo? Jak często? - prof. dr hab. Barbara Bobek-Billewicz, Zakład Radiologii i Diagnostyki Obrazowej, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, Państwowy Instytut Badawczy Oddział w Gliwicach:
W Polsce żyje około miliona ozdrowieńców onkologicznych, potrzebujących badań kontrolnych. Po zakończeniu leczenia badania obrazowe służą ocenie jego skuteczności. Decyzja o tym, które z nich wykonywać, jak długo i jak często, zależy przede wszystkim od typu nowotworu, jego lokalizacji i zaawansowania.
Metody obrazowe mają swoje ograniczenia i nie są wolne od błędów w interpretacji, np. prezentowania wyników fałszywie pozytywnych. Konieczne jest porównywanie wyników kolejnych badań z poprzednimi, a w razie potrzeby zmiana metody obrazowania.
Rola patomorfologa w diagnostyce i terapii onkologicznej - prof. dr hab. Włodzimierz Olszewski, Pracowania Patologii Narządowej Nowotworów, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie Państwowy Instytut Badawczy:
Patomorfolog nie tylko wykrywa i rozpoznaje nowotwór, ale charakteryzuje go i opisuje. Na przykład w przypadku raka płuca określony zostaje jego typ, co wskazuje na dalsze postępowanie terapeutyczne. Opis, dokonany przez patomorfologa, decyduje o wyborze metody leczenia, ponieważ określa czynniki predykcyjne jego skuteczności.
Dzięki pracy patomorfologa możliwe jest choćby zastosowanie terapii celowanej. Patomorfologia – na przykładzie badań cytologicznych w celu wykrycia raka szyjki macicy - ma też zastosowanie w profilaktyce nowotworów.
Standaryzacja i finansowanie = poprawa jakości diagnostyki patomorfologicznej
prof. dr hab. Andrzej Marszałek, Katedra i Patologii i Profilaktyki Nowotworów, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu i Wielkopolskie Centrum Onkologii, Prezes Polskiego Towarzystwa Patologów, Konsultant Krajowy w dziedzinie patomorfologii:
Ubiegłoroczna kontrola NIK, dotycząca sposobu organizacji i dostępności badań diagnostycznych, wykazała, że nie zawsze podstawą do podjęcia decyzji terapeutycznych były badania patomorfologiczne. W celu ograniczenia kosztów wybierano najtańsze metody diagnostyczne. Aż w 40 proc. przypadków konieczne było rozszerzenie diagnostyki.
Poprawa sytuacji powinna nastąpić na drodze opracowania standardów, w tym sformułowania definicji badania patomorfologicznego. Jednostkowa cena badań musi uwzględniać ich rzeczywiste koszty. Natomiast konsekwencją standaryzacji i monitorowania jakości będzie uzyskiwanie przez poszczególne ośrodki akredytacji.
Co nowego w onkologii? Wybrane najważniejsze doniesienia z kongresu ASCO 2020 -
dr hab. n. med. Barbara Radecka, Oddział Kliniczny Onkologii, Uniwersytet Opolski:
Jednym z tematów poruszanych na tegorocznym – wirtualnym – kongresie ASCO była podatność chorych na nowotwory na zakażenie SARS-Cov-2 i ewentualne jego powikłania. Rzeczywiście ryzyko tych powikłań rośnie u osób starszych ze średnim lub złym stanem sprawności, zwłaszcza leczonych chemioterapią.
Wśród innych tematów zajmowano się terapią chorych z rakiem jelita grubego: ograniczeniem jej toksyczności i skutecznością immunoterapii u określonych grup pacjentów. Poruszono też kwestię niedostatecznej wiedzy onkologów na temat czynników ryzyka zachorowania na nowotwory u osób LGBTQ.
Statystyka medyczna dla dziennikarzy: jak czytać między wierszami doniesienia naukowe - prof. dr hab. Rafał Dziadziuszko, Katedra i Klinika Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego:
Statystyka medyczna to zestaw narzędzi obliczeniowych, służących prawidłowemu udzieleniu odpowiedzi na stawianą hipotezę badawczą. Stosowane w tym celu testy umożliwiają m.in. obliczenie współczynnika istotności statystycznej. Wybór testu zależy od charakteru danych i rozkładu zmiennych.
Na potencjalne ryzyko błędu ma wpływ m.in. liczba wykonywanych testów i liczebnoś
badanej grupy. W ocenie wyników leczenia w onkologii podstawowym narzędziem jest analiza czasu do wystąpienia zdarzenia, np. zgonu chorego czy nawrotu choroby.
Rak płuca - prof. dr hab. Rafał Dziadziuszko:
Wyniki badań przedstawionych podczas kongresu ASCO, a odnoszących się do raka płuca, dotyczyły m. in. stosowania immunoterapii wraz z chemioterapią wobec samej chemioterapii. Dane są obiecujące, jednak w przypadku części badań czas obserwacji jest jeszcze zbyt krótki.
Prowadzone obecnie na świecie badania dotyczą często łączenia różnych metod, np. dodawania do chemioterapii leku angiogennego. W przypadku raka gruczołowego płuca wiele doniesień odnosi się do zaburzeń molekularnych, które dyktują przebieg kliniczny choroby.
Rak piersi - dr hab. n. med. Barbara Radecka:
W XXI wieku nastąpiło podwojenie długości przeżycia chorych na przerzutowego HER2 dodatniego raka piersi. Co kilka lat pojawia się nowy lek na ten typ raka, wykorzystujący różne mechanizmy działania. Mimo to stale potrzeba nowych opcji, dlatego ciągle toczą się badania nad możliwościami leczenia tego i innych typów raka piersi.
W przypadku raka hormonozależnego zastosowanie inhibitorów CDK4/6 spowodowało wydłużenie czasu wolnego od progresji. Ciągle jednak brak skutecznego leczenia w potrójnie ujemnym raku piersi. W trwających badaniach ocenia się przede wszystkim skojarzenia między poszczególnymi lekami, zwłaszcza z zakresu nowoczesnych terapii.
Podstawy medycyny personalizowanej w onkologii na przykładzie glejaków mózgu
prof. dr hab. Maria Sąsiadek, Katedra i Zakład Genetyki Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu:
Stopniowe odkrywanie nowych obszarów biologii pierwotnych guzów mózgu doprowadziło do stworzenia ich molekularnej klasyfikacji, na której opiera się też klasyfikacja WHO. Jednak trzeba pamiętać, że jeśli nawet nowotwory są takie same pod względem histopatologicznym, mogą być odmienne molekularnie.
Skuteczność badań molekularnych zależy od pracy patomorfologa. Ma ona bardzo istotne znaczenie dla postępowania klinicznego i wyboru terapii. Niestety, mimo postępów nauki, możliwości sukcesu w leczeniu guzów centralnego układu nerwowego ciągle są ograniczone.
Inhibitory PARP w leczeniu chorych na raka jajnika: zmiana paradygmatu - prof. dr hab. Mariusz Bidziński, Klinika Ginekologii Onkologicznej, Narodowy Instytut Onkologii w Warszawie:
Raka jajnika nazywa się cichym zabójcą ze względu na to, że jego objawy są skąpe i niecharakterystyczne. Pacjentki szukają pomocy u gastrologa, co opóźnia podjęcie właściwego leczenia. Na szczęście możliwość sekwencjonowania nowej generacji ułatwia scharakteryzowanie guza, a nowoczesne technologie poprawiają wyniki terapii.
Badane i wprowadzane są nowe cząsteczki, w tym inhibitory PARP, znacząco wydłużające przeżycie bez nawrotu choroby. Z tej grupy leków w Polsce dostępny jest jedynie olaparyb. Szerszy wybór leków jest potrzebny choćby ze względu na różną ich toksyczność. Należy dążyć do ich zarejestrowania w leczeniu podtrzymującym po pierwszej linii chemioterapii.
Badania kliniczne: warunek rozwoju onkologii. Debata z udziałem: prof. dr hab. Rafała Dziadziuszki, dr. n. med. Radosława Sierpińskiego, prezesa Agencji Badań Medycznych, lek. Anety Sitarskiej-Haber, wiceprezes Stowarzyszenia na Rzecz Dobrej Praktyki Badań Klinicznych w Polsce GCPpl, dr inż. Blanki Sekleckiej, Ośrodek Badań Klinicznych Wczesnych Faz UCK w Gdańsku oraz Łukasza Kuśnierza, pacjenta, moderatorka: red. Aleksandra Rudnicka:
Potrzeba wdrażania w Polsce badań klinicznych na szeroką skalę wynika z oczekiwanych korzyści, jakie mogą odnieść z nich pacjenci obecni i przyszli. Osoby, które wzięły udział w takich badaniach, podkreślają, że dzięki nim miały zapewnioną w terminie zarówno diagnostykę, jak i leki. Do Ośrodka Badań Klinicznych Wczesnych Faz UCK w Gdańsku przychodzą chorzy, dla których nie ma już innych opcji leczenia, a kryteria ich włączenia do badań są bardzo restrykcyjne.
Aby jednak pacjenci mieli świadomość korzyści, jakie może im przynieść udział w badaniach klinicznych, konieczna jest edukacja i upowszechnianie wiedzy na ten temat, zwłaszcza wśród chorych z małych ośrodków. Potrzebne jest też usystematyzowanie regulacji prawnych, w tym kwestii ubezpieczeń pacjentów.
Zagrożenia związane z COVID-19 u chorych na nowotwory. Debata z udziałem: prof. dr hab. Grażyny Rydzewskiej (gastroenterolog), dr. hab. prof. nadzw. Sebastiana Szmita (kardio-onkologa), prof. dr hab. Ewy Jassem (pneumonolog), dr hab. prof. nadz. Ireny Waleckiej (dermatolog), moderator: red. Sławomir Zagórski:
Z obserwacji z codziennej praktyki szpitali jednoimiennych wynika, że przebieg infekcji jest cięższy u pacjentów onkologicznych, zwłaszcza z nowotworami układu krwiotwórczego czy rakiem płuca. Początek pandemii spowodował jednak także inne zagrożenia, jak opóźnienia w wykrywaniu raka czy niezgłaszanie się pacjentów z ostrymi zespołami wieńcowymi.
W obliczu ewentualnego wzrostu zachorowań jesienią konieczna jest zmiana w organizacji pracy systemu opieki zdrowotnej, tak, aby chorzy przewlekle nie przerywali leczenia, a możliwości diagnostyczne i terapeutyczne placówek nie zostały zmarnotrawione. Jak dotąd, brak jednak jasnych wytycznych na temat.
Rak z komórek Merkla. Wyzwanie diagnostyczne i terapeutyczne - dr hab. Anna Małgorzata Czarnecka, Klinika Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie Państwowy Instytut Badawczy:
Rak z komórek Merkla to rzadko występujący nowotwór skóry o nieznanej etiologii i wirusowej patogenezie. Proces chorobowy aktywuje promieniowanie UV. Z roku na rok rośnie liczba zachorowań, a diagnostyka tego nowotworu nie jest prosta. Rozpoznanie następuje często dopiero przerzutach do węzłów chłonnych.
Chory powinien trafić do zespołu wielodyscyplinarnego. W leczeniu stadium przerzutowego stosuje się chemioterapię, a rokowanie nie jest dobre. Prowadzone są badania nad zastosowaniem w leczeniu tego nowotworu immunoterapii, jednak u dużej części chorych okazuje się ona toksyczna.
Leczenie chorych na nowotwory skóry w dobie COVID-19. Optymalizacja procesów i metod terapeutycznych - prof. dr hab. Piotr Rutkowski, Klinika Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie Państwowy Instytut Badawczy + pacjent:
Rośnie zachorowalność na czerniaki. Na czas pandemii sformułowane zostały określone zalecenia postępowania, dzięki czemu leczenie tego nowotworu nie zostało w znacznym stopniu zakłócone. Bardzo ważna jest profilaktyka, w tym zachęcanie wszystkich do obserwacji znamion. Do samoobserwacji szczególną wagę należy przywiązywać także po zakończonym leczeniu.
W leczeniu zaawansowanego czerniaka trwa postęp terapeutyczny. Prowadzone są m.in. badania nowych kombinacji lekowych, podawanych np. w potrójnych schematach. Prawdopodobnie wkrótce kolejne nowe leki będą dostępne również w Polsce.
Rak kolczystokomórkowy - prof. dr hab. Piotr Rutkowski+pacjent:
Rak kolczystokomórkowy stanowi 15-20 proc. przypadków wszystkich raków skóry. Ryzyko zachorowania rośnie wraz z wiekiem, zwłaszcza po 70 roku życia. Rak ten stanowi efekt przewlekłego uszkodzenia skóry przez promieniowanie UV i narażone są na niego głównie osoby pracujące na zewnątrz, jak ogrodnicy, rolnicy, budowlani.
Podstawę leczenia tego nowotworu najczęściej stanowi zabieg operacyjny. Gdy to niemożliwe, dobre efekty daje nowoczesna immunoterapia, w Polsce możliwa na drodze dostępu ratunkowego. Bardzo ważne jest budowanie świadomości społecznej na temat profilaktyki i wczesnego wykrywania tego nowotworu.
Jak możemy zmienić leczenie chorych na zespoły mielodysplastyczne? - prof. dr hab. Grzegorz W. Basak, Katedra i Klinika Hematologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych, Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego:
Objawy zespołów mielodysplastycznych to najczęściej niedokrwistość, osłabienie, nawracające zakażenia. Choroba jest rzadka i dotyczy przed wszystkim osób starszych. Ze względu na heterogenność poszczególnych jej postaci nie jest możliwe zastosowanie określonego leczenia celowanego.
Cel leczenia to przede wszystkim opóźnienie progresji i poprawa jakości życia. Nie ma tu przełomowych leków, choć toczy się wiele badań klinicznych. Leczenie niedokrwistości sprowadza się głownie do przetoczeń krwinek czerwonych, co grozi przeładowaniem organizmu żelazem. Część pacjentów może uniezależnić się od przetoczeń dzięki podaniu luspaterceptu.
Ostra białaczka limfoblastyczna - prof. dr hab. Wiesław W. Jędrzejczak, Katedra i Klinika Hematologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego:
W przypadku białaczki limfoblastycznej – choć rzadko występuje - można mówić o całej grupie chorób. Dla rokowania jej przebiegu i dla wyboru terapii istotne znaczenie ma obecność chromosomu Filadelfia, co umożliwia leczenie celowane z zastosowaniem inhibitorów kinazy tyrozynowej.
W innych przypadkach nie do końca wiadomo, u jakich grup chorych i w jakiej kolejności stosować nowe terapie, dostępne także w Polsce. Rozważenia wymaga zawsze ryzyko możliwych powikłań. Dla niektórych pacjentów opcję leczenia stanowi przeszczep lub terapia CAR-T.
Leczenie CAR-T: nowy rozdział w hematoonkologii - prof. dr hab. Sebastian Giebel, Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie-Państwowy Instytut Badawczy, Oddział w Gliwicach:
Terapia CAR-T jest obecnie najbardziej zaawansowaną formą immunoterapii. Możliwość jej stosowania podlega jednak ograniczeniom ze względu na bardzo wysokie koszty oraz wymagania wobec ośrodków, w których może być prowadzona. Polega na użyciu poddanych stymulacji i namnażaniu własnych limfocytów T organizmu.
Wskazania do jej stosowania to ostra białaczka limfoblastyczna u dzieci i młodych dorosłych i chłoniak rozlany z dużych komórek B u dorosłych. Metodę cechuje duża skuteczność, jednak ze względu na ryzyko ciężkich powikłań ośrodek, w którym jest stosowana, musi być odpowiednio przygotowany do prowadzenia takiej terapii.
Biobanki– aspekt medyczny i etyczny. Debata z udziałem: prof. dr. hab. Grzegorza W. Basaka, prof. dr. hab. Sebastiana Giebela, prof. dr hab. Marii Bieniaszewskiej, koordynator Oddziału Transplantacyjnego Kliniki Hematologii i Transplantologii GUM oraz dr. Dominika Strapagiela, Pracownia Biobank Katedry Biofizyki Molekularnej Uniwersytetu Łódzkiego, moderatorka: red. Aleksandra Rudnicka:
Istnieje wiele ośrodków, gdzie przechowywane są różnego rodzaju komórki i tkanki w celu późniejszego ich wykorzystania do badań naukowych lub w celu terapeutycznym. Np. komórki krwiotwórcze ze szpiku lub krwi obwodowej służą przeszczepom schorzeniach hematologicznych. Materiał przeznaczony do późniejszych badań przechowywany jest w biobankach. Są to placówki spełniające określone, restrykcyjne kryteria jakościowe.
Materiał tkankowy jest też przechowywany w zakładach patomorfologii w bloczkach parafinowych. Bloczki takie zostały uznane za dokumentację medyczną i na takich zasadach muszą być traktowane. Nie można ich jednak wydać pacjentowi ze względu na konieczność ich przechowywania w odpowiednich warunkach.
Pacjent i personel onkologiczny w dobie pandemii koronawirusa – doświadczenia i praktyka na przyszłość debata z udziałem: Grzegorza Błażewicza, zastępcy Rzecznika Praw Pacjentów, Barbary Jobdy, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Onkologicznych, dr n. med. Beaty Jagielskiej (onkolog),mgr Doroty Kazalskiej (psychoonkolog), mgr Doroty Szczęśniak (fizjoterapeutki) oraz Jakuba Kraszewskiego (dyrektora szpitala), moderatorka: red. Aleksandra Rudnicka:
W pierwszym okresie pandemii Biuro Rzecznika Praw Pacjenta odnotowało znaczny wzrost skarg od chorych, w tym także onkologicznych, wyrażających niepokój o dalsze swoje leczenie. Problem stanowi zwłaszcza ograniczenie korzystania z przychodni POZ. W miarę upływu czasu pojawiły się procedury i zalecenia towarzystw naukowych co do kontynuacji leczenia onkologicznego.
Dla części pacjentów wystarczające okazały się teleporady, jednak nie wszyscy je akceptują. Uruchomiono na większą skalę pomoc psychologiczną, a fizjoterapeuci zamieszczają w Internecie filmy, pomocne w kontynuowaniu przez pacjentów rehabilitacji, działały też infolinie. Niemniej dla dobrego przygotowania się na jesienną falę zachorowań potrzebne są odpowiednie środki i personel.
Onkologia w warunkach domowych – optymalny model opieki. Debata z udziałem: prezesa NFZ Adama Niedzielskiego, prof. dr. hab. Jacka Jassema (onkologa), mgr Joanny Machnowskiej (pielęgniarki onkologicznej) i pacjentki, moderatorka: red. Aleksandra Rudnicka:
Zdaniem pacjentów z możliwości leczenia w domu korzyść odniesie każdy, niezależnie od wieku. Choroba nie musi izolować pacjenta z jego środowiska, a podawanie chemioterapii w warunkach domowych likwiduje problemy z transportem. Jednak ze względu na sposoby rozliczania procedur ciągle zbyt wiele świadczeń udzielanych jest w ramach hospitalizacji.
Część pacjentów chce wprawdzie rozpoczynać leczenie w szpitalu, jednak potem często wybierają możliwość prowadzenia go w domu. Niemniej przeniesienie tam leczenia onkologicznego bezwzględnie wymaga zapewnienia choremu możliwości komunikacji z lekarzem na wypadek wystąpienia działań niepożądanych. Jednocześnie pacjent musi mieć świadomość, że także na nim ciążą obowiązki, związane z leczeniem i o tym powinien być poinformowany.
Koordynatorzy pacjenta onkologicznego - kim są, jak pracują, czy realnie wspierają pacjenta? Wyniki badania ankietowego - Anna Andrzejczak, Fundacja Onkologia 2025:
Przeprowadzona w r. 2019 i obejmująca 75 szpitali z całej Polski ankieta pokazała, z jakimi problemami borykają się koordynatorzy pacjenta onkologicznego. Ich główny obszar pracy to prowadzenie dokumentacji medycznej oraz organizowanie konsyliów i udział w nich. Niestety, niewielkie jest wsparcie dla ich działań: zbyt mało szkoleń, trudności w komunikacji z lekarzami, brak satysfakcji finansowej to ich dzień codzienny.
Najczęściej jednak koordynatorzy wskazują na trudności techniczne i niefunkcjonalność aplikacji DILO. W efekcie próby pracy z tym narzędziem pochłaniają czas, który powinien być poświęcony na kontakt z pacjentem. Poprawa w tym zakresie to najczęściej zgłaszany postulat. Niezbędny jest także program kształcenia i szkoleń dla koordynatorów.
„Zaopiekowany” pacjent, odciążony lekarz. Koordynator potrzebny od zaraz - mgr Aleksandra Kita, Szpital Uniwersytecki im. Karola Marcinkowskiego w Zielonej Górze:
Z praktycznego punktu widzenia koordynatora jego obecność u boku pacjenta potrzebna jest od początku choroby, już na etapie wstępnej diagnostyki. Ważna rola koordynatora to pośredniczenie między lekarzem i pacjentem, wyjaśnianie przekazywanych przez personel medyczny informacji.
Koordynatorzy wskazują także na potrzebę precyzyjnego sformułowania zakresu ich zadań i jasnego określenia pozycji. Poprawy wymagają także techniczne warunki ich pracy. Potrzebny jest szerszy dostęp do szkoleń i stworzenie koordynatorom lepszych warunków finansowych.
Jak zwiększyć uczestnictwo osób z grup ryzyka w badaniach przesiewowych? Debata z udziałem: dr. Tomasza Sobierajskiego, Instytut Stosowanych Nauk Społecznych UW,
prof. dr. hab. Andrzeja Nowakowskiego, Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w Lublinie, dr. n. med. Urszuli Wesołowskiej, Krajowy Rejestr Nowotworów, Zakład Epidemiologii i Prewencji Pierwotnej Nowotworów, Narodowy Instytut Onkologii w Warszawie, Doroty Szwałek, współwłaścicielki Screening Up oraz Michała Dobrołowicza, dziennikarza i socjologa, moderatorka: Elżbieta Brzozowska:
Zbyt małe jest uczestnictwo Polaków w programach przesiewowych. Dlaczego tak się dzieje i co robić, by ta sytuacja się poprawiła? Dane zresztą nie do końca są ścisłe, bo część osób poddaje się badaniom poza programami, a rzeczywisty obraz zależy od cech danej populacji i miejsca jej zamieszkania. Czy jednak we wszystkich ośrodkach np. cytologia zawsze ma wystarczającą jakość?
Przyczyny małej zgłaszalności to m.in. brak geograficznej dostępności badań czy lęk przed ich inwazyjnością. Natomiast proponowane drogi poprawy to lepsza organizacja badań, wychodzenie z inicjatywą np. poprzez umawianie konkretnych terminów. Pomocne może okazać się też przedstawianie badań w kategoriach korzyści, bezpłatnej okazji itp.
Misja dla Europy – cel: do 2030 roku uratować od nowotworów co najmniej 3 miliony Europejczyków - prof. dr hab. Konrad Rydzyński, The Mission Board for Cancer, DG Research/SANTE, Komisja Europejska:
Walka z nowotworami znalazła się wśród najważniejszych wyzwań dla Europy ze względu na rosnącą liczbę zachorowań i fakt, że dla wielu krajów Unii Europejskiej ta przyczyna zgonów wysuwa się na czoło statystyk. Konieczność zmiany podejścia na bardziej kompleksowe zaowocowała sięgnięciem po pojęcie misji, która we wrześniu br. ma być zaprezentowana przez Komisję Europejską.
Planowane działania pod hasłem „Pokonać nowotwór: to możliwe” będą nakierowane m.in. na przezwyciężenie dysproporcji w dostępie do profilaktyki i leczenia między poszczególnymi grupami ludności i na intensyfikację postępu w medycynie. Aby te cele osiągnąć, konieczne jest zaangażowanie wszystkich obywateli UE. Działania zaplanowane są na 10 lat.
Co jest prawdziwym przełomem w leczeniu chorych na nowotwory? Debata z udziałem: prof. dr. hab. Jacka Jassema, prof. dr hab. Sebastiana Giebela, prof. dr. hab. Elżbiety Sarnowskiej, Zakład Onkologii Molekularnej i Translacyjnej NIO, prof. dr. hab. Konrada Rydzyńskiego oraz dr. n. med. Jakuba Gierczyńskiego MBA, eksperta systemu ochrony zdrowia, moderator: Jakub Gierczyński:
Średni czas oczekiwania na refundację leku w Polsce skrócił się wprawdzie w ciągu ostatnich trzech lat, niemniej ciągle wynosi 2,7 lat. Polska na leczenie onkologiczne wydaje dwa razy mniej niż średnio inne kraje na jednego mieszkańca. Dostęp do przełomowych terapii nie jest więc u nas prosty.
Jak temu przeciwdziałać w sytuacji, gdy każda kolejna generacja leków oznacza wyższe koszty terapii? W sytuacji ograniczonego budżetu decyzje refundacyjne powinny mieć charakter transparentny i zapadać na podstawie algorytmów. Trzeba też pamiętać, że podstawą przełomów w medycynie są badania. Bez wątpienia na miano przełomu zasługują badania molekularne, umożliwiające zastosowanie terapii celowanych.